Magdalena Bigaj o roli odpowiedzialnego biznesu w ochronie dzieci w sieci na Forum IAB

Magdalena Bigaj, założycielka i prezeska Fundacji „Instytut Cyfrowego Obywatelstwa” podczas swojego wystąpienia na 25. Forum IAB Polska zwróciła się do ponad tysiąca przedstawicieli i przedstawicielek marek i agencji reklamowych, apelując o nie wspieranie patologicznych treści i ich twórców zarządzanymi przez nich budżetami oraz o wywieranie presji na platformach społecznościowych, które przymykają oko na krzywdę dzieci i młodzieży w internecie. 

Forum IAB Polska to niewątpliwie jedno z najważniejszych wydarzeń dla marketingowców na polskim rynku. Magdalena Bigaj, prezeska Fundacji „Instytut Cyfrowego Obywatelstwa” wystąpiła na scenie, przemawiając do ponad 1000 zgromadzonych tam przedstawicieli i przedstawicielek marek i agencji i opowiadając o tym, na jakie formy cyberprzemocy i na jakie nieodpowiednie treści mogą być narażone dzieci i młodzież, korzystające z platform społecznościowych.

Nikt nie chce wywalać dzieci z mediów społecznościowych, chociaż granicą jest 13 lat. Tajemnicą poliszynela (…) jest to, że bez problemów w domach mediowych możecie gadać o kampaniach kierowanych do młodszych użytkowników i użytkowniczek. Nikt nie chce przestrzegać tej granicy. Ponieważ przestaniecie tyle zarabiać. Dzieci mają tendencję do tracenia kontroli nad czasem ekranowym. Mają potencjał zakupowy swój albo rodziców. Komu się opłaca? Przecież spadną zasięgi, spadnie zaangażowanie.”

Magdalena Bigaj zaapelowała, aby branża nie wspierała patalogicznych treści oraz ich twórców budżetami, a także aby wywierała presję na platformy społecznościowe, przymykające oko na krzywdę dzieci i młodzieży w sieci.

Jej wystąpienie zostało okrzyknięte jedną z najlepszych prezentacji tegorocznej edycji Forum IAB. Opisał je serwis branżowy Wirtualnemedia.pl, a portal screenlovers.pl ogłosił je #1 forum: 

Wybór oczywisty, ale prezentacja bardzo bolesna.

Pandora Gate wstrząsnęła reklamowym rynkiem. Twarze dużych reklamowych kampanii okazały się być kryminalnymi gębami. I kiedy wielu z nas chce wierzyć, że problem skończył się wraz z ujawnieniem działań niemoralnych, nieetycznych i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa – przestępczych, to Pani Bigaj sprowadza nas na ziemię.

Bo ta afera to zaledwie niewielki fragment problemów, z jakimi się będziemy mierzyć. Bo od lat przymykamy oko na transmisję przemocy. I wina jest nie tylko po stronie big-techów, ale też po stronie agencji, marketerów, mediów i całego rynku.

Opowieść trudna, gorzka i dająca niewielkie tylko światełko nadziei.

I jak mówimy o częstym w branży poczuciu braku sensu pracy i dojmującym poczuciu tworzenia bullshit bingo (Tomku Rzepniewski – dzięki za odkurzenie badania ScreenLovers!) to po prezentacji Magdaleny Bigaj możemy być pewni, że wiemy skąd ten defetyzm się bierze.”